Planowanie weselnego menu

Wesele to wielkie święto, nie tylko dla Młodej Pary, ale i wszystkich cieszących się jej szczęściem osób. To jedna z najlepszych w życiu okazji do wystawnej, pełnej smakowitości uczty i zwykle nikt nie oszczędza przy jej organizacji, chcąc zapewnić gościom urozmaicone menu na długą, przetańczoną noc.

Komponując weselny jadłospis, trzeba jednak postawić przede wszystkim na jakość, a dopiero w drugiej kolejności na ilość serwowanych posiłków. Doświadczenie wskazuje, że na większości takich imprez jedzenia jest za dużo, a i tak nie wszyscy biesiadnicy są w pełni usatysfakcjonowani. Warto zatem starannie przemyśleć ich potrzeby.

Jakie kryteria wziąć pod uwagę, planując idealne weselne menu? Wbrew pozorom nie gra roli, w jakim miejscu odbywa się przyjęcie. Niezależnie od tego, czy ugości się bliskich w niewielkiej wsi na Podlasiu, czy w centrum Poznania, sushi i swojski schabowy będą równie bardzo na miejscu. Większe znaczenie ma pora roku, w jakiej odbywa się wesele. Jadłospis obfitujący w ciepłe, tłuste dania spotka się z dobrym przyjęciem zimą, podczas gdy w letnie upały lepiej sprawdzą się lekkostrawne posiłki – warto wówczas bigos zastąpić orzeźwiającą sałatką. Jednocześnie należy pamiętać, że kulinarne upodobania dziesiątków gości mogą się skrajnie od siebie różnić. Dlatego warto zorganizować tzw. szwedzki stół, z którego każdy będzie mógł wybrać to, na co ma największą ochotę.

Z jakimi potrzebami weselników należy się liczyć? Przede wszystkim trzeba uwzględnić fakt, że w ciągu ostatnich dziesięcioleci w polskiej kulturze jedzenia dokonały się ogromne zmiany. Na sali zapewne znajdą się starsze osoby, przywiązane do tradycyjnej polskiej kuchni, jak i ludzie młodzi, którzy uwielbiają kulinarne eksperymenty, więc wolą dania śródziemnomorskie czy azjatyckie. Dobrze zatem, by obok pasztecików z barszczem pojawiły się na przykład pierożki dim sum. Zdecydowanie trzeba też pamiętać, że wśród Polaków coraz więcej jest wegetarian i wegan, a jarskie menu często cieszy się zainteresowaniem osób, które na co dzień jedzą mięso. Jak nie popełnić faux pas przy tak rozmaitych oczekiwaniach gości? Nie zaszkodzi zapytać o ich preferencje, wręczając zaproszenie na wesele.