PlanowanieWesela.pl » Artykuły eksperckie » Jakie ograniczenia mają zajęcia komornicze?
Przewiń do treści
Polecamy
Złoty Krążek
Ostatnio dodane
2024-03-22 Restauracja Dębowa Sale weselne
Bielsko-Biała
2024-01-22 Wedding Planner - Justyna Grzymała Weddings & Events Konsultanci ślubni
Warszawa
2024-01-12 Zespół Muzyczny JABADU Zespoły weselne
Krosno
Sonda

Gdzie pojedziecie w podróż poślubną?


Pokaż wszystko

Jakie ograniczenia mają zajęcia komornicze?

Każdy dłużnik musi zdawać sobie sprawę z tego, że wcześniej czy później czeka go egzekucja komornicza. Jak się jednak okazuje, osoba odpowiedzialna za całą procedurę, czyli komornik - nie może zająć całości dochodów, niezależnie czy mówimy o zwykłej wypłacie, emeryturze czy rencie. Jest zobowiązany pozostawić kwotę wolną od potrąceń, której wysokość jest różna, bo zależy od pobieranego świadczenia. Przyjrzyjmy się temu bliżej.

Jak to się przedstawia w 2019 roku?

Każdego roku ustalane są inne kwoty, które komornik ma prawo zająć, gdy dłużnik zalega z płatnościami. W obecnym - 2019 roku prezentuje się to inaczej niż w 2018, ponieważ po raz kolejny zostało podniesione minimalne wynagrodzenie. Aktualnie to 2250 zł brutto, co netto, czyli “na rękę” daje 1633 zł. Jeśli więc je porównamy do tego, co było, zobaczymy, że wzrosło o 150 złotych.

I właśnie, kwota wolna od zajęcia komorniczego jest równa stawce minimalnego wynagrodzenia - 2250 zł brutto. A to oznacza, że jeśli pobieramy pensję w tym wymiarze, to komornik nie ma prawa zająć ani złotówki z takich środków. Sytuacja ta się zmienia, gdy przekroczymy ten minimalny pułap (2250 zł brutto), bo każda, nawet najmniejsza nadwyżka, trafi do komornika.

Zajęcie komornicze a forma zatrudnienia

To, ile pieniędzy przejmie komornik, zależy między innymi od formy zatrudnienia. Pracujący na pełen etat muszą wiedzieć, że obowiązuje limit zajęcia komorniczego na poziomie 50 proc. otrzymywanego wynagrodzenia. Inaczej to jednak się prezentuje, gdy pracujemy w niepełnym wymiarze czasu, bo w tej sytuacji kwota wolna od zajęcia jest proporcjonalnie mniejsza. A jeszcze bardziej to się zmienia w przypadku umów cywilnoprawnych (tj. zlecenia czy o dzieło). To najmniej korzystny układ, bo przez brak odprowadzania składek, pracownicy na tzw. “śmieciówkach” nie mają takiej samej ochrony, jak zatrudnieni na pełen etat. To w konsekwencji oznacza, że komornik może zająć całość wypłaty - dosłownie 100% wynagrodzenia!

adestok_135667.jpeg

Na szczęście, jest szansa, aby komornik odstąpił od tak restrykcyjnej zasady, ale żeby było to możliwe, muszą zostać spełnione aż cztery warunki. Pensja z umowy cywilnoprawnej musi stanowić jedyne źródło dochodu, a otrzymywane zarobki mają charakter stały. Muszą być też powtarzalne, czyli wypłacane np. co miesiąc. I ostatni wymóg: dłużnik musi być zatrudniony u danego pracodawcy od dłuższego czasu.

Jak to wygląda w innych przypadkach?

Przekonaliśmy się już, jak forma zatrudnienia wpływa na zajęcie komornicze, teraz zaś przypatrzymy się innej sytuacji, a mianowicie odpowiedzmy sobie na pytanie, ile komornik może zabrać z emerytury czy renty? Od 2017 roku przepisy zostały złagodzone - limit zmniejszono do 25 proc. najniższego świadczenia. Oznacza to w praktyce, że emerytowi i renciście po interwencji komornika zostanie aż 75% równowartości najniższego świadczenia. Rozróżniamy tu jednak dwie kwoty: 825 zł (emerytury lub renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy) oraz 618,75 zł (z tytułu częściowej niezdolności do pracy).

Ile pozostanie środków na koncie bankowym?

Przepisy określają jasno, że komornik musi pozostawić na koncie kwotę równą 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. W obecnym 2019 roku wynosi ona dokładnie 1687,50 zł. Warto jednocześnie wiedzieć, że egzekucja z rachunku bankowego różni się od tej, która prowadzona jest z wynagrodzenia. Jeśli chodzi o tradycyjną pensję, to procedura wygląda tak, że do pracodawcy kierowany jest nakaz przekazywania określonej kwoty na rachunek komornika. Pozostałe zaś środki powinny zostać wypłacone dłużnikowi. W przypadku rachunku bankowego zajęcie odnosi się do wszystkich wpływów, które dokonywane są bezpośrednio na konto.

Nikomu nie życzymy zajęcia komorniczego, lecz warto wiedzieć, co się w tej sytuacji dzieje i jak dużo pieniędzy musi oddawać z pensji.